Włosy to coś, z czym chętnie eksperymentujemy – zmieniamy fryzurę, farbujemy je czy też rozjaśniamy. W przypadku tego ostatniego nie zawsze zmuszeni będziemy do korzystania z profesjonalnych, a więc i drogich, usług fryzjera lub ratowania się chemicznymi środkami i preparatami z drogerii kosmetycznych. Należy jednak mieć na uwadze, że rozjaśnianie włosów jest dosyć inwazyjnym zabiegiem, który może nawet doprowadzić do ich zniszczenia i naruszenia struktury – zwłaszcza jeżeli wykonywany będzie w domowych warunkach.

Woda utleniona.

Najbardziej znana i popularna metoda rozjaśniania włosów polega na wykorzystaniu wody utlenionej o 3% stężeniu, którą to najpewniej posiadamy wszyscy w naszej domowej apteczce. By rozjaśnić włosy za pomocą wody utlenionej, należy zmieszać ją ze zwykłą wodą w proporcjach 1:1 – tak przygotowaną substancję rozpylamy bezpośrednio na świeżo umyte włosy i pozostawiamy na okres około 15 minut. Zabieg ten można powtarzać aż do osiągnięcia zadowalającego efektu, trzeba jednak pamiętać, że jeżeli przesadzimy z ilością, możemy łatwo zniszczyć sobie włosy.

Maseczka z cytryny.

Cytryna to niezwykle popularny cytrus, który cechuje się mnogością zastosowań – jest pomocny nie tylko w pozbywaniu się uporczywych plam, lecz także stanowi pyszny dodatek do każdej herbaty. Jak się okazuje, cytryna może przyjść nam z pomocą również wtedy, gdy planujemy rozjaśnić włosy. Wykorzystanie cytryny w tym celu polega na wyciśnięciu z niej świeżego soku i wymieszania z wodą w proporcjach 1:4. Tak utworzony roztwór należy wetrzeć we włosy i pozostawić na okres przynajmniej jednej godziny. Jeżeli chcemy, by efekty były od razu zauważalne – można przedłużyć ten czas nawet do całej nocy.